Komentarze: 0
Troche dawno nie pisalysmy, ale bylysmy chore. obiecujemy porawe :)
n
Troche dawno nie pisalysmy, ale bylysmy chore. obiecujemy porawe :)
n
Dzien calkiem spokojny :)
ale opiszemy Sylwestra. mialysmy isc do kumpeli, ale ona w koncu nie mogla urzadzic impry i wszyscy niedoszli goscie siedzieli w domu. my siedzialysmy razem z Aga. do 23:00 ogladalysmy TV i bylysmy w necie. o 23:45 wyszlysmy na dach z kieliszkami (tylko, ze my nie cierpimy szampana - na szczescie kupilysmy Pina Colade i zmieszalysmy z sokiem Ananasowym i Kokosowym :) ) i ogladalysmy fajerwerki. pozniej weszlysmy do domu i znowu ogladalysmy TV i siedzialysmy w necie. bardzo fajny Sylwek :))))
a ojciec nie odezwal sie ani w Swieta, ani w Sylwka. ciekawe, czemu. a, moze tak jest lepiej. przynajmniej mama jest juz w lepszym stanie.
konczymy, bo psy chca na dwor - dawno nie widzialy sniegu :)
Jak to mowia: Swieta, swita i po swietach! Cale to zamieszanie ze Swietami i co? Koniec! Finito! no ale cos zawsze w czlowieku zostanie... :) zwlaszcza prezenty ;)
a teraz do rzeczy. ci, ktorzy czytaja wszystkie nasze wpisy, wiedza, ze naszej kuzynce chcialysmy dac kota, ale tak wyszlo, ze kot trafil do nas, bo Aga stwierdzila, ze ona i tak juz nie ma czasu dla swoich zwierzakow, a jeszcze jedno byloby klopotem. wiec kot zostal u nas. okazalo sie, ze to kotka, a do tego czarna! nazwalysmy ja Polnoc.
no, reszte prezentow opiszemy kiedy indziej, bo nie mamy teraz czasu :)
pa wszystkim!
Nic ciekawego. choinka juz jest, jedzonko na Wigilie tez.
spox jest.
pa!
(ale duga notka, co :P )
Coz, dzis piszemy tylko dlatego, ze nie mamy co robic :)
nic sie nie dzialo, same sympatyczne chwile. to znaczy do poludnia, bo pozniej musialysmy sprzatac pokuj, bo mama powiedziala, ze jak nie posprzatamy, to nie bedzie prezentow :)
to posprzatalysmy i jeszcze mamy czas na ten wpis.
a teraz cos dla tych, co maja blogi na Tenbicie:
zapraszamy na blog.tenbit.pl/sierocinec_dziewczyn i blog.tenbit.pl/schronisko_zwierzakow
do nastepnej notki!